No i nie możemy przestać pichcić. Wczoraj przepis, dzisiaj przepis - co z tego będzie?
W każdym razie dzisiaj uraczymy Was zupą cebulową. Oto, co będzie potrzebne:
Składniki:
- 4 cebule
- 4 ząbki czosnku
- kubek wina (białego, wytrawnego)
- łyżka mąki
- 1 litr bulionu warzywnego
- 4 łyżki mąki
- kostka tofu
- oliwa z oliwek
- przyprawy (sól, liść laurowy, pieprz czarny ziarnisty, ziele angielskie)
Przygotowanie
Zaczynamy od pocięcia cebul w cienkie plastry.
Tofu natomiast kroimy w kostkę.
I wraz z cebulą wrzucamy do garnka, w którym rozgrzaliśmy oliwę. W międzyczasie, przygotowujemy bulion. Ja poszedłem na łatwiznę i kupiłem gotową kostkę.
Zalałem te kostki wrzątkiem i dobrze wymieszałem, żeby się rozpuściły. Co chwilę mieszając, smażymy cebulę i tofu na małym ogniu. Gdy cebula zrobi się miękka, dodajemy zmiażdżony czosnek.
Smażymy razem przez minutę - dwie i dodajemy mąkę. Mieszamy. Gdy mąka zacznie robić się złota, wlewamy kubek białego wina.
Gotujemy razem przez chwilę i dolewamy przygotowany wcześniej bulion. Wrzucamy przyprawy, tj. kilka listków laurowych, a także po parę sztuk ziela angielskiego i pieprzu.
Pozostawiamy na małym ogniu przez pół godziny do trzech kwadransów - musi cały czas się łagodnie gotować, a przy tym pilnujemy, żeby zupa się nie przypaliła.
Podajemy z chlebem, najlepiej - grzankami. Miau!
Od razu zaznaczam że siuwax ze zdjęcia na początku to kocimiętka. A co myśleliście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz