środa, 9 stycznia 2013

Czytasz?


Zapewne zaskoczyło Was powitanie w postaci zdjęcia Freda na podłodze. Być może zastanawiacie się również, co on tam robi i dlaczego nie leży, jak należy, w łóżku? Otóż ostatnio natknąłem się na pewną kampanię, której hasło przewodnie tak mi się spodobało, że postanowiłem wprowadzić je w życie - ta kampania to "Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!". Więcej na jej temat znajdziecie na ich stronie internetowej, pod tym adresem: nieczytasz.pl

Bardzo podoba mi się ten pomysł, zwłaszcza w świetle tego: natemat.pl/45631,analfabeci-prawie-polowa-polakow-nie-rozumie-ulotek-lekow-ani-mapki-pogody

W związku z tym, Fred leży na podłodze wyrzucony z wyrka, a ja gotuję dla niego obiad & szukam książki do poczytania.

Składniki:


  • ryż
  • fasola szparagowa
  • 3 ząbki czosnku
  • paczka (~300gr.) tofu naturalnego
  • papryczka peperoni, czerwona
  • 2 łyżeczki zielonej pasty curry
  • 200ml mleczka kokosowego
  • olej do smażenia
Wstawiam ryż na ogień, żeby był gotowy razem z reprezentacyjną częścią dania.
Zaczynam od rozgrzania oleju na patelni. Wrzucam na niego poszatkowaną papryczkę i zaraz po - tofu, pokrojone w kostkę.
Smażę, aż tofu się ładnie zarumieni. Dodaję pastę curry, mleczko kokosowe i pokrojony czosnek. Smażę razem chwilę i dodaję fasolkę. I tu uwaga - ja dziś użyłem mrożonej fasoli (no niestety...), ale gdy korzystamy ze świeżej, warto ją przed wrzuceniem na patelnię - zblanszować!
Smażę danie, aż woda z mleczka nie wyparuje i zrobi się gęsty sos. Miłej lektury!

Uwaga: danie wychodzi pikantne jak oddech Lucyfera! Tylko dla amatorek i amatorów mocnych wrażeń!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz