składniki:
- ciasto francuskie (takie kupne)
- mrożony szpinak, pół kilo
- kotlety sojowe - sztuk 7
- pieczarki - kilka sztuk
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- puszka cieciorki
- tahini
- łyżka soku z cytryny
- kiełki słonecznika
- przyprawy (pieprz ziołowy, sól. ja dodałem jeszcze odrobinę pieprzu Cayenne, ale to nie obowiązkowe)
Zacząłem od wrzucenia kotletów do wrzątku, żeby się gotowały. W międzyczasie pokroiłem cebulę oraz czosnek.
Wrzuciłem je, pokrojone, na rozgrzany olej i podsmażałem na malutkim ogniu. W tym czasie, odcedziłem kotlety i pokroiłem je w mniejsze kawałki. Pieczarki umyłem i też pokroiłem
tak wygląda pieczarka! |
a tak pokrojony kotlet. |
Wrzuciłem kotlety i pieczarki na patelnię, do cebuli. Smażyłem je razem przez kilka minut, po czym dorzuciłem szpinak, a także odcedzoną cieciorkę z puchy. Poczekałem, aż szpinak się rozpuści i dodałem łyżkę tahini, a także garść kiełków słonecznika.
Dobrze wymieszałem i wyłączyłem ogień pod patelnią. Skropiłem sokiem z cytryny, który podobno należy dodawać do szpinaku i innych sałat, żeby żelazo w nich zawarte lepiej się nam wchłaniało.
Nałożyłem farsz na ciasto francuskie (z jednej rolki wyszły mi 4 kopertki, ale można kombinować z rozmiarem pojedynczej porcji, ilością farszu itp.) i położyłem poduchy na blachę, nasmarowaną tłuszczem. Wstawiłem do piekarnika rozgrzanego do 200C na 20 minut. Po wyjęciu trzeba poczekać chwilkę żeby przestygło. Podawać skropione uśmiechem!
nakładam |
zawijam |
miau! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz